KE - protest odrzucony
Bruksela zapowiada dalsze prace nad zmianami w dyrektywie, które - jak podkreśla rząd w Warszawie - są niekorzystne dla polskich firm.
Chodzi o przedstawione w marcu propozycje KE, które mogą uderzyć w polskie firmy, zwłaszcza budowlane, działające na rynku unijnym. Polscy przedsiębiorcy uważają, że pomysły, jakie forsuje Bruksela, znacznie podniosłoby ich koszty i co za tym idzie obniżyły konkurencyjność.
Dziś firmy delegujące swoich pracowników do pracy za granicą muszą im zapewnić jedynie płacę minimalną kraju goszczącego. Tymczasem projekt KE zakłada, że pracownik wysłany przez pracodawcę do innego kraju UE na pewien czas powinien mieć prawo do takiego samego wynagrodzenia, jak pracownik lokalny, a nie tylko do płacy minimalnej.
(…) "Żółtą kartkę" wobec propozycji KE zgłosiły parlamenty Polski, Bułgarii, Czech, Danii, Estonii, Chorwacji, Węgier, Łotwy, Litwy, Rumunii i Słowacji.
(…) Jest jeszcze możliwość zablokowania przepisów, kiedy zajmą się nimi unijne państwa, ale będzie to bardzo trudne.